A właściwie miś...
Idzie długi weekend. Plan przewidywał dwie rzeczy:
1) bezplanie,
2) bezludzie.
W trosce o moją kondycję społeczną, żebym czasem nie zdziczała [do reszty], Czarna postanowiła wydalać z siebie różne substancje i to obydwoma końcami układu pokarmowego. Idzie jej całkiem gracko.