...rosołem.
Gdyż koty odkryły ów gar. Postanowiły zdjąć pokrywkę, a wraz z pokrywką poleciała reszta. Tak oto dwa litry rosołu wylądowały na podłodze, szafkach i - co uważam już za przegięcie - pod szafkami i piecem.
Ktoś mi przypomni, po co ja ten czworonożny komplet chodzących nieszczęść trzymam?
Czy sierpówki budują gniazda? Jesienią? Bo mi tu za oknem jedna taka szaleje w brzozach...