Wczoraj - jako się rzekło - nastąpił nagły i nieoczekiwany koci na poparówkowe folijki. Jako że podejrzenie padło na Czarną i Lola, oboje dostali dopyszcznie solidne dawki parafiny. Poranny paw wskazał jednoznacznie, że Czarna swoją porcję otrzymała niesłusznie... Cóż. lajf is brutal end ful of zasadzkas.
Nie wiem, czy wyszło z gada wszystko ;/ Zmemłane to takie, jak tu kształt parówy odtworzyć. Dorzucił chłopak gratis w postaci solidnego kłaka. Na razie zachowuje się normalnie. Mam nadzieję, że uwzględnił fakt, że jakby Nowy Rok, Sylwek, weekend... Takie tam.