Koko nie zjadła swojej porcji śniadania do końca.
Mam nadzieję, że to nie zwiastuje powrotu pawiowania [a do tej pory zwiastowało], bo jeśli tak, to z tytułu nieobecności weta, który Kokodyla ogarnia, jestem w głębokiej doopie.
Koko nie zjadła swojej porcji śniadania do końca.
Mam nadzieję, że to nie zwiastuje powrotu pawiowania [a do tej pory zwiastowało], bo jeśli tak, to z tytułu nieobecności weta, który Kokodyla ogarnia, jestem w głębokiej doopie.