Quantcast
Channel: konstatacje
Viewing all articles
Browse latest Browse all 188

Tak mi się nazbierało

$
0
0

Wróciłam do domu po dziewięciogodzinnym działkowym maratonie. Przypomniałam sobie, dlaczego - czy też właściwie ZA CO - lubię działkę. Od sierpnia traktowałam RODOS po macoszemu. Nie, to właściwie eufemizm... Sierpniowe upały kazały mi zejść do podziemia, potem jakoś wypadłam z rytmu. Czort wie... W każdym razie: czosnek zasadzony, cebulki narcyzów i tulipanów wkopane. Jutro wykończeniówka [o ile zwlokę się z wyrka]. W zasadzie pozostało mi ogarnięcie grządek podchoinkowych i podbzowych. Aaa... no i wkopanie krokusów. I ząbków czosnku siakowejś dziwnej odmiany - zapomniałam o nich, kiedy się dziś pakowałam. I wypielenie rabatki  babcinej. I ogarnięcie winobluszczu, nim on ogarnie [zagarnie?] wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego pędów. Na truskawki nawet nie patrzę... Powiedzcie, że już za późno na kopanie w truskawach... Za późno, prawda? Przypominam, że komentarze moderuję, więc wybiorę sobie pasujące do przedstawionej wyżej linii politycznej. A propos polityki: też tak macie [Państwo wybaczą francuski...]? 

Psiok Frankensteina na służbie: dzisiaj Blondina wymusiła na mojej matce godzinny spacer. Ta zaraza mała jest mistrzem manipulacji ;), a teraz - kiedy ma usta na plecach [fotkę dołączę później] - taka jest biedniutka i w ogóle. Madre jej szarpać nie chciała... Koniec świata, jakby to powiedział Popiołek ;) Koty cały dzień same. Kotka podblokowa się gdzieś zawieruszyła - nie widuję jej od kilku dni. Muszę przydybać sąsiadów. Jakiś czas temu koło bloku zaczął się kręcić biało-czarny kocurecek. Długo się nie pokręcił, bo Tipi [ta podblokowa] wzorcowo dawała mu do zrozumienia, że to jej parcela. JEJ. Dobrze, że w Polsce nie obowiązuje amerykańskie prawo pozwalające strzelać do osób, które znalazły się na naszej parceli ;) W każdym razie zwłoki chłopaka w środę ktoś przełożył na pobocze. Koty to zdolniachy, ale w starciu z samochodem... W piątek w lecznicy trafiłam na cudnego biało-czarnego kocuraska. Dałabym mu ok.  5 miesięcy... Powiem tak: wiem, że muszę się pilnować, żeby nie przytargać do domu biało-czarnego kota. Takiego w typie Kluni... 

IMG_3948Nie, bo 6+pies, bo dziczki nieszczepione, bo Melka nie wylizuje podbrzusza i odrosły jej portki [KuńStanty Tymczas na nia chyba działał niefajnie jednak - a może to nie on, a coś innego?]. No więc walczę o utrzymanie dotychczasowych pozycji. 

Hesusie, wszystko mnie boli ;) 

Aaa, zamierzałam się odnieść do tekstu - bo nie chcę nazwać tego artykułem - pana Bartosza Marczuka. W sumie jednak nie wiem, jak by to miało wygląda, by dostosować się do tonu i quasi-profesjonalizmu rzeczonego pana. Musiałabym wypowiadać się z automatu o całej grupie zawodowej, jaką są dziennikarze. Pisać zatem o bandzie niekompetentnych pismaków tworzących teksty pod publiczkę, bazujących na wyssanych z palca danych. Zakompleksionych indywiduach, którym w życiu nie wyszło nic poza tuszem w drukarce. Niewydolnych wychowawczo rodzicach, którzy własne frustracje i niepowodzenia przerzucają na szkołę. Nie napiszę jednak, bo po pierwsze - nie umiem wrzucić do jednego wora z panem Marczukiem dziennikarzy, których pracę cenię, a kilkoro takich na szczęście jest. Po drugie generalnie nie lubię generalizować. Po trzecie nie zaglądam ludziom do portfela. Po czwarte Wprost miejscami ładnie zmierza w kierunku tabloidów, a do tych pochylać się nie będę, bo nie te lata i krzyż pobolewa. Zresztą... po co bić pianę. 

PS. Pięć tysi? Jaa... Ile by to było książek! I kwiatków... I kocich gadżetów. I książek... I żarcia dla bezdomniaków... A propos - MiauKot walczy o głosy w ankiecie KrakVetu . Kiepsko idzie, a wsparcie naprawdę jest megapotrzebne. Gdybyście dysponowali wolnym głosem i ochotą - kliknijcie, co? A i za udostępnianie każdym możliwym kanałem wdzięczna będę bardzo! Głosowanie kończy się 30 października o godzinie 12.00.

Dziewczyny nie są medialne - nie mają na to czasu. Za dużo kotów, za mało rąk do pracy, ale możecie wierzyć, że odwalają zarąbisty kawał dobrej roboty... Zawsze można też dorzucić się do funduszu sterylkowego [Ciach!Bezdomność] - tu wsparcie potrzebne nieustannie. Do tej pory udało się wysterylizować pnad 1700 kociaków.

I generalnie jest ciężko :(

Okres jesienny niestety sprzyja chorobom Emotikon frown Nie oszczędza wolontariuszy, nie oszczędza kotów A jak już chorują to hurtowo.
Począwszy od maluszków, po staruszków. Choruje Miłka, Szarlotka, Kisiel, Tytus, Lucuś.
Do tego Lucusiowi będziemy musieli wyrwać wszystkie zęby, bo niestety usunięcie kamienia i tylko tych zepsutych zębów, w ogóle nie pomogło. Lucek ma plazomocytarne zapalenie dziąseł. Na chwilę obecną przygotowujemy go do zabiegu tzn. musimy opanować stany zapalne w pysiu, podleczyć katar.
Tytusowi znowu zaatakowało zatoki Emotikon frown Bezzębna Miłka ma szmery na oskrzelach. Szarlotka i Kisiel zasmarkani i oczka zaropiałe. Podleczymy jednego, zachoruje następny Emotikon frown
Tak więc mamy szpital w MiauKocie.
U wszystkich staramy się stymulować odporność, dbamy, żeby miały dobre jedzonko. Wszystkim robimy przy okazji badania kontrolne, co by nie przegapić niczego. Chociaż czasami i tak nie mamy wpływu na to –Bemolka [‘] Emotikon cry
To wszystko są koszty. Nie ma tutaj miejsca na oszczędzanie.
Zresztą nigdy na zwierzakach nie oszczędzamy!
Już teraz martwimy się o kwoty rachunków z lecznic Emotikon frown Dopiero co udało nam się pospłacać zaległości, dzięki wpływom z 1% ( w przyszłym tygodniu zrobimy szczegółowe rozliczenie).
Pomagajcie nam w naszej działalności!
My jesteśmy tylko wolontariuszami. Pracujemy zawodowo, mamy rodziny a każdą wolną chwilę poświęcamy zwierzakom.
Ktoś kto tym się nie zajmuje nie ma świadomości tego, że nawet wyjazd do weterynarza, to jest wielka, czasochłonna wyprawa. Trzeba koty połapać (a jak kot widzi transporterek to każdy opiekun wie jak to wygląda), trzeba zapakować je do samochodu, trzeba zanieść do lecznicy, trzeba je wszystkie „obsłużyć” (tutaj ukłon dla naszej Pani Doktor z Gabinet weterynaryjny lek.wet. Barbara Zacharewicz Emotikon heart ) i tak dalej…
Brakuje rąk do pomocy, brakuje kasy i tylko zwierzaków w potrzebie nigdy nie brakuje Emotikon frown
Choć by człowiek nie wiadomo jak się starał, to czasami po prostu ma dosyć Emotikon frown

Jeśli nie możecie nas wesprzeć finansowo – ZAGŁOSUJCIE na nas w krakvecie:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=18849

Na naszej stronie można znaleźć instrukcję głosowania. Nie trzeba ponosić żadnych kosztów! To nic nie kosztuje!
http://www.miaukot.pl/…

Można wygrać duży zapas karmy i żwirku. Nie martwcie się, my nie zjemy kotom tej karmy.

 

 

 


Viewing all articles
Browse latest Browse all 188

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra